/** */

Nowe trasy tramwajowe

Wrocław nie od dziś nazywany jest "miastem wiecznych objazdów". Inne powiedzenie głosi, że w mieście tym nie ma czegoś takiego, jak stały układ linii tramwajowych. Zawsze jakiś fragment sieci jest zamknięty i nigdy wszystkie linie tramwajowe nie kursują po swoich stałych trasach. Boom remontowy trwa w stolicy Dolnego Śląska od wielkiej powodzi w 1997 roku, gdy woda z Odry zalała całe miasto. Po tamtych tragicznych wydarzeniach pozostało już jednak niewiele śladów, a Wrocław z każdym rokiem odnawia swoją infrastrukturę komunikacyjną.

 

Kolejnym impulsem do rozwoju sieci transportowej Wrocławia było przyznanie prawa do organizacji meczów w ramach turnieju EURO 2012. W rezultacie powstał nie tylko nowy stadion, obwodnica autostradowa miasta, ale również nowe trasy tramwajowe.

 

Flagowym projektem transportowym realizowanym na EURO we Wrocławiu był tak zwany Tramwaj PLUS, który w dużym skrócie zaplanowano jako tramwaj szybki, poruszający się jednak po tradycyjnym torowisku. Głównym sposobem przyspieszenia pociągów tramwajowych miał być priorytet na sygnalizacjach. Tramwaj PLUS miał również wyróżniać się taborem. Stwierdzono bowiem, że lepszym rozwiązaniem jest budowa końcówek, niż pętli tramwajowych. W związku z tym zdecydowano się na zakup 31 dwukierunkowych wagonów Skoda 19T.

 

W ramach przygotowań do EURO i tworzenia sieci tramwaju PLUS, powstały w sumie trzy końcówki, a także trzy linie tramwaju PLUS. Jako pierwsza, dwa lata po wybudowaniu, do użytku oddana została nowa trasa i końcówka Gaj. Nastąpiło to 11 września 2011 roku. Pół roku później, 31 marca 2012 roku, do użytku oddano linię tramwajową na Kozanów, która pod koniec swojej trasy rozdziela się na dwa odcinki zakończone końcówkami Kozanów (Dokerska) oraz Stadion Wrocław (Królewiecka). O ile końcówki Gaj i Stadion Wrocław obsługiwać mogą wyłącznie wagony dwukierunkowe, o tyle w przypadku końcówki przy ulicy Dokerskiej wykonano dodatkowe połączenie z odnogą na Stadion Wrocław, dzięki czemu mogą tam wjechać tramwaje jednokierunkowe i mają możliwość zawrócenia. Przy czym jeśli przyjadą z pasażerami na Dokerską, to wracają już linią ze Stadionu i na odwrót, jeśli chcą zabrać ludzi oczekujących na tramwaj na Dokerskiej w kierunku miasta, wjadą tam poprzez trasę na Stadion. Rozwiązanie to jest dość karkołomne, jednak wykorzystywane było już przez pociągi rezerwowe, oczywiście obsługiwane przez tabor jednokierunkowy. Tramwaj PLUS składa się z trzech linii. 31 PLUS kursuje na trasie Stadion Wrocław (Królewiecka) - Gaj co 12 minut w godzinach szczytu. 32 PLUS kursuje po trasie Kozanów (Dokerska) - Gaj również z częstotliwością co 12 minut. Obie linie jeżdżą na przemian, więc na wspólnym odcinku pojawiają się co 6 minut. Trzecia linia 33 PLUS łączy Stadion Olimpijski z Pilczycami, kursuje co 6 minut i jako jedyna posiada tradycyjne pętle zamiast końcówek.

 

Uruchomienie wszystkich trzech linii wiązało się z małą rewolucją w układzie tras tramwajowych we Wrocławiu. Co więcej, dzień 31 marca 2012 roku ogłoszony został jako pierwszy od pamiętnej powodzi w 1997 roku, gdy po Wrocławiu w końcu wszystkie linie tramwajowe zaczęły kursować po swoich stałych trasach. Niestety, w tym przypadku jednak sukces miał wysoką cenę, którą była likwidacja linii tramwajowych numer 12, 16, 21 i 22 oraz niektórych autobusów. Co smutniejsze, trasy tramwajów PLUS nie pokrywają się w całości ze zlikwidowanymi liniami. Na wielu odcinkach kursują innymi ulicami lub na skróconej trasie. Jest to pierwsza przyczyna, która sprawiła, że tramwaj PLUS nie przez wszystkich uznany został za sukces. Do innych mankamentów warto zaliczyć problematyczny priorytet dla tramwajów. Mimo minięcia kilku miesięcy od jego uruchomienia, tramwaje wciąż zatrzymują się na wielu sygnalizacjach. W ogóle wrocławskie sygnalizacje świetlne należą do bardzo nieprzyjaznych zarówno dla komunikacji miejskiej jak i pieszych i rowerzystów. Problematyczne jest również zastosowanie końcówek i konieczność obsługi ich taborem dwukierunkowym. Stanowi to spory kłopot w przypadku ewentualnych awarii taboru i skierowania tam rezerwy w postaci tramwaju jednokierunkowego. Ostatnia kwestia, która pojawiła się również w trakcie trwania EURO, to niezawodność dojazdu do stadionu. W związku z oszczędnościami linia na Kozanów podłączona została do istniejącej trasy tramwajowej na Pilczyce, biegnącej ulicami Legnicką i Lotniczą. Biorąc pod uwagę, że pętla na Pilczycach obsługuje stadion od drugiej strony i że są to dwie jedyne trasy tramwajowe na stadion, w przypadku wystąpienia jakichkolwiek utrudnień na wspólnym odcinku, obiekt sportowy pozostaje całkowicie odcięty od obsługi przez tramwaj. Warto przypomnieć, że w dawnych planach tramwaj na Kozanów miał się łączyć z istniejącą siecią tramwajową na skrzyżowaniu ulic Dubois, Władysława Jagiełły i Romana Dmowskiego. Wykonano nawet rozjazdy i ślepy fragment torowiska w ulicy Dmowskiego, który obecnie wykorzystywany jest jako miejsce postojowe rezerw czynnych. Niestety, na razie nic nie wskazuje na to, by w niedalekiej przyszłości miał zmienić swoją funkcję.

Końcówka tramwa...
Przystanek dla ...
Końcówka tramwa...
Końcówka Gaj i ...
Tramwaj linii 3...
Poza Skodami we...

Komentarze  

 
+5 #4 Piotr Cholewa 2014-07-03 20:35
Fajne są te ich Skody, ale nasze kochane NGT8 są lepsze! Wrocław w wielu względach jest podobny do Krakowa! Jedne elementy my mamy lepsze, jedne oni mają lepsze, czyli w sumie jesteśmy równi sobie! :-)
 
 
+5 #3 Piotr Cholewa 2014-07-03 20:31
Cytuję czytelnik:
Zawsze Wrocław się może pocieszyć, że w Krakowie sygnalizacja świetlna jest jeszcze gorsza.

Na Rondzie Grzegórzeckim jest okropna sygnalizacja!
 
 
+4 #2 Impuls 2013-09-10 23:11
Zwrócicie uwagę, że wszystkie końcówki bez pętli mogły ją mieć. Koszt skody dwukierunkowej jest o milion droższy od zwykłej. Ponadto serwisowanie wagonu dwukierunkowego jest dużo droższe od jednokierunkowe go. Ot taki grymas architekta - zupełnie niepotrzebny. Mają fajne rondo Kaponiera tak jakby podwójne przystanki A+T, ale równoległe w obie strony. Jednocześnie mogą odprawić osiem pojazdów. Sporo jest tablic i wyświetlają również autobusy. W tym względzie jesteśmy daleko za nimi.
 
 
-6 #1 czytelnik 2013-09-10 22:56
Zawsze Wrocław się może pocieszyć, że w Krakowie sygnalizacja świetlna jest jeszcze gorsza.
 

Zaloguj się, aby dodawać komentarze.

Zdjęcie tygodnia

Zaloguj się

Odwiedza nas 821 gości oraz 1 użytkownik.