/** */

Aktualności

Nowohuckie i podgórskie "dziewięćsetki"

Kontynuujemy cykl artykułów o krakowskich stopiątkach. Po artykułach o podgórskich siedemsetkach z dnia 18 lutego oraz osiemsetkach z 26 lutego dziś kilka słów o pojazdach noszących numery na dziewięćset. I tym razem temat dotyczy obu krakowskich zajezdni.

 

Numeracja na dziewięćset do 1983 roku w ogóle nie występowała. Krakowskich tramwajów było po prostu za mało, by wchodzić w ten zakres numeracji. Dopiero wzrost zapotrzebowania na wagony przeznaczone do ruchu na początku lat osiemdziesiątych spowodował, że zakres ten po raz pierwszy wykorzystano do oznaczenia wozów typu 102NaD. Pojazdy te powstały na bazie wagonów 102Na, które po zderzeniach czołowych początkowo wędrowały na tory odstawcze, jednak w związku ze zwiększeniem zapotrzebowania na składy sto dwójek, rozbite pojazdy zaczęto kierować do remontów. Rozbite przody wagonów już nie wracały do pierwotnego wyglądu, lecz były odbudowywane do stanu identycznego, jak tył pojazdu. W ten sposób powstało pięć wozów doczepnych typu 102NaD. Pojazdy te, w celu odróżnienia, zajęły numery od 901 do 905 i były wprowadzane do ruchu w latach 1983 - 1985. W 1987 wobec planowanych dostaw kolejnych partii wagonów 105Na, którym kończyły się wolne numery z przedziału na osiemset, zdecydowano o przenumerowaniu doczep 102NaD na numery z przedziału 1001 - 1005. Po roku otrzymały numery z przedziału 151 - 155. Do dnia dzisiejszego zachował się jeden egzemplarz 102NaD - 155 ex 905, który oczekuje na lepsze czasy w zajezdni Nowa Huta. Być może kiedyś doczeka się jeszcze remontu. Dziewięćsetki 102NaD stacjonowały w zajezdni Nowa Huta i łączone były w składy z wozami 102Na.

 

W 1987 roku dostarczono partię 30 wagonów 105Na i przydzielono im numery od 881 do 910. Całą partię wagonów połączono kolejno w dwuwagonowe składy: 881+882… 899+900  czy 901+902. Rok później dostarczono dalsze 26 wagonów od 911 do 934. Skład 932+933 po kilku miesiącach eksploatacji przeznaczono do szkolenia motorowych, przebudowując go na „Naukę jazdy”. W zamian kolejne dostarczone wozy otrzymały numery 932 i 933. Do numeru 922 wagony łączono w składach dwuwagonowe. Kolejne tramwaje łączone były w pociągi trójwagonowe: 923+924+925, 926+927+928, 929+930+931. Wagony noszące numery 932 i 933 w obu przypadkach kursowały razem, natomiast wóz 934 na połączenie w skład z 935 czekał do następnego roku.

 

Wagon 934 był odmianą 105Na, stąd w Konstalu oznaczono go typem 105Nb. Wyróżniał się przede wszystkim mniejszymi klapami dachowymi, dużą kabiną motorniczego oraz pełnymi szybami z boku, będącymi wyjściami awaryjnymi. Z tego ostatniego rozwiązania zrezygnowano podczas naprawy głównej, wprowadzając tradycyjne okna z przesuwanymi otwieranymi szybkami.  

 

W 1989 dokonano ostatniej dostawy nowych wagonów 105Na do zajezdni Podgórze. Były to wozy z przedziału od 935 do 947. Wszystkie dostarczone pojazdy, za wyjątkiem wspomnianego już wcześniej składu 934+935, połączono w pociągi trójwagonowe: 936+937+938, 939+940+941, 942+943+944 i  945+946+947.

 

Pod koniec 1989 roku przenumerowano 11 dziesięcioletnich wagonów 105N z zajezdni Nowa Huta i nadano im numery z przedziału 948 - 958. Po kilkunastu miesiącach wozy te zostały sprzedane do Wrocławia lub też skasowane.

 

Żaden tramwaj nie otrzymał numeru powyżej 958, za wyjątkiem dwóch ostatnich wozów 105NG o numerze 998 ex 628 i 999 ex 682. Krakowskie MPK w 2008 roku przymierzało się do zagospodarowania numerów na sześćset, stąd dwa ostatnie wagony numer 628 i 682 zmieniły swoją numerację. Oba pojazdy były eksploatowane do 2010 roku. Numery na sześćset wykorzystano natomiast dopiero w 2013 roku, zmieniając numerację przyczep c3, przekazanych z zajezdni Nowa Huta do Podgórza.

 

Stopiątki noszące numery na dziewięćset razem z kilkoma egzemplarzami noszącymi numery z przedziału 401 - 418 i 445 - 448, są najmłodszymi wagonami tego typu w naszym mieście. Należy przypuszczać, że będą one kursować po Krakowie najdłużej. Tym bardziej, że to właśnie te wozy były kierowane na naprawy główne jako ostatnie, zresztą z pominięciem części składów z przedziału na osiemset. Stąd, wozy te znajdują się obecnie w najlepszym stanie technicznym.

 

Nie wszystkie wagony z przedziału na dziewięćset doczekały napraw głównych. Dotyczy to głównie wagonów z przedziału 900 - 922. Przykładowo, ze składu 901+902 remont generalny przeszedł tylko drugi wóz. Pierwszy znajdował się w takim stanie, że jego naprawa była nieopłacalna. Kilka wagonów wyprodukowanych w 1987 roku zostało również sprzedane Tramwajom Śląskim. Pozostałe wozy były przenoszone z zajezdni Podgórze do Nowej Huty, gdzie nadawano im nowe numery na przykład 477 ex 902, 461 ex 913, 355 ex 915.

 

Ciekawą historią może pochwalić się wagon noszący obecnie numer 457, a wcześniej 941. Wóz ten brał udział w poważnej kolizji z autobusem PKS na skrzyżowaniu ulicy Lubicz i Rakowickiej. Remont pojazdu był nieopłacalny, stąd zdecydowano się dokonać podmiany pudła z wagonu szczecińskiego numer 746, który pozostał w spadku po MZNT, akurat wchłoniętym z powrotem w struktury MPK. Szczecińskie pudło wyposażone zostało w elementy pochodzące z oryginalnego 941. Natomiast rozbite pudło powierzchownie załatano i przekazano na poligon strażacki w Kościelcu koło Proszowic.

 

Impuls 

Komentarze  

 
-7 #1 Impuls 2013-06-13 22:29
Od autora. Ze względu na dobre imię firmy MPK, artykuł został trochę ocenzurowany. Ponadto wykryte fakty mogłyby mieć pewne konsekwencje kadrowe . Tych faktów oraz zdjęć autor strony nie będzie publikować. Wyraziłem na to zgodę.
 

Zaloguj się, aby dodawać komentarze.

Zdjęcie tygodnia

Zaloguj się

Odwiedza nas 904 gości oraz 0 użytkowników.