/** */

"Oblodzony" poniedziałek, kolizje i roszady tramwajowe

Kolejny tydzień rozpoczął się w Krakowie od paraliżu komunikacyjnego. Tym razem miał on nieco inny przebieg niż zwykle. Ruch na ulicach miasta zablokowany został bowiem nie przez padający śnieg, ale lód i marznący deszcz. Wprawdzie zjawisko to w zimie nie powinno nikogo dziwić, jednak trzeba przyznać, że dzisiejsza jego intensywność raczej nie mieściła się w jakiś normalnych ramach.
Jednocześnie, w dniu dzisiejszym na ulicach Krakowa mogliśmy po raz pierwszy zobaczyć efekty sobotnich roszad taborowych pomiędzy zajezdniami, czego konsekwencją były również zmiany w rozdziale taboru.

 

W nocy w Krakowie przy temperaturze powietrza wahającej się pomiędzy -3'C do -5'C zaczął padać deszcz, który po zetknięciu z jeszcze zimniejszym podłożem momentalnie zmieniał się w lód. W rezultacie, pierwszą dzisiejszą czynnością krakowian zaraz po wyjściu z domu było... łapanie równowagi na chodniku. Ci, którzy wybrali komunikację miejską, mieli przed sobą spore wyzwanie aby dostać się na przystanek. Inne wyzwanie czekało na posiadaczy samochodów. Pojazdy w ciągu nocy pokryły się bowiem szczelną osłoną lodu, której skucie w minimalnym stopniu umożliwiającym prowadzenie samochodu zajmowało co najmniej kilkadziesiąt minut. Nawet co bardziej doświadczeni kierowcy nie pamiętają tak grubej warstwy lodu na szybach. Na tym jednak nie kończyły się problemy posiadaczy czterech kółek. Gdy już bowiem udało się doprowadzić auto do stanu używalności, trzeba było jeszcze sporej dawki umiejętności, by poruszać się po oblodzonych ulicach. W miarę przejezdne były właściwie tylko najważniejsze arterie w Krakowie. Na wszystkich pozostałych przez cały dzień zalegał goły lód.

 

Wielu kierowców odpuściło więc jazdę własnym samochodem i zdecydowało się skorzystać z komunikacji miejskiej. Tu jednak problemy nie kończyły się tylko na dostaniu się na przystanek. Z powodu oblodzenia sieci trakcyjnej, tramwaje miały spore problemy z poruszaniem się zarówno w godzinach porannych jak i wieczornych. Sytuację skomplikował dodatkowo kierowca samochodu osobowego, który o siódmej rano postanowił zawrócić na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II i ulicy Stella-Sawickiego. Problem polegał na tym, że po pierwsze zrobił to nielegalnie pod prąd, a po drugie władował się prosto pod nadjeżdżający tramwaj linii numer 9. W rezultacie aleja Jana Pawła II została zablokowana na kilkadziesiąt minut. Podsumowując poranek, do południa niemal żadna linia tramwajowa w Krakowie nie kursowała zgodnie z rozkładem, natomiast skróconych zostało aż dwadzieścia autobusowych linii aglomeracyjnych. Sytuacja nieco unormowała się w godzinach wczesnopopołudniowych. Niestety, później znów opady marznącego deszczu się nasiliły i wystąpiły kolejne utrudnienia w ruchu.

 

W nocy z piątku na sobotę dokonano wymiany taboru tramwajowego pomiędzy zajezdniami Podgórze i Nowa Huta. Z zajezdni Nowa Huta do Podgórza przeniesiono pięć składów 2x105Na. W przeciwnym kierunku pojechało natomiast pięć składów 3x105Na. Pełna lista przeniesionych wagonów wraz z nowymi numerami prezentuje się następująco:

 

 413+414 → 780+781
 429+430 → 776+777
 440+441 → 794+795
 458+459 → 770+771
 488+427 → 720+719

 

 796+797+799 → 467+468+469
 798+817+818 → 472+473+474
 819+820+902 → 475+476+477
 825+826+837 → 481+482+483
 850+923+924 → 478+479+480

 

W związku z powyższymi zmianami, od dnia dzisiejszego nastąpiła korekta rozdziału taboru. Pociągi 3x105Na zbyt długo nie zabawiły na linii numer 13. Trzynastka była dziś bowiem obsługiwana przez 8 wagonów NGT8 i 5 wagonów NGT6. Natomiast cała linia 24 jest już obsługiwana przez pociągi 3x105Na. Zmiany dotknęły również linię numer 3. Na trzy brygady numer 02, 04 i 06 powróciły składy 2x105Na.

 

Skutkiem sytuacji ruchowej na mieście było wysyłanie do obsługi niektórych brygad taboru, który "był pod ręką". W rezultacie na 9-03 kursował skład E1+c3 - 106+566, na 14-04 skład E1+c3 - 111+571, a także aż trzy składy 2x105Na na brygadach 20-04, 20-05 i 20-07. Takiej liczby stopiątek na linii numer 20 nie widziano chyba od czasu otwarcia linii na Mały Płaszów, gdy przez pierwsze tygodnie pojawiały się na tej trasie dość intensywnie.

 

Na koniec jeszcze pewna ciekawostka związana z pociągami E1+c3. W dniu dzisiejszym po raz pierwszy na ulice Krakowa wyjechało aż 50 składów wiedeńskich. 28 sztuk było na linii numer 52, 14 sztuk na linii numer 22, sześć sztuk na linii numer 1 oraz po jednym pociągu na linii numer 9 i 14.

 

Informacje zebrali:

Piotr Marczak i Michał Wojtaszek

Komentarze  

 
+3 #1 Arsents 2013-01-21 22:23
Mała "cyfróweczka" #413+414 - #780 + 781 ;-)
 

Zaloguj się, aby dodawać komentarze.

Zdjęcie tygodnia

Zaloguj się

Odwiedza nas 150 gości oraz 1 użytkownik.