/** */

Tramwaje w Europie

Hiszpania - Majorka - Soller

Teneryfa nie jest jedyną hiszpańską wyspą, po której jeżdżą tramwaje. Pojazdy szynowe można również zobaczyć na Majorce, położonej na Morzu Śródziemnym, na południe od wybrzeży Hiszpanii. Po wyspie kursują normalne pociągi, a także kolej wąskotorowa Ferrocarril de Soller, której przedłużenie stanowi licząca niespełna pięć kilometrów trasa niezwykłego tramwaju.

 

W dniu 16 kwietnia 1912 roku zainaugurowano przewozy na linii kolejowej z Palmy, stolicy Majorki, do miejscowości Soller, położonej po przeciwnej stronie wyspy i oddzielonej pasmem górskim Sierra de Tramuntana. Więcej o tej wąskotorowej linii kolejowej można przeczytać tutaj. Pociąg swoją trasę kończy nieopodal centrum miejscowości Soller, położonej w dolinie Pomarańczy, słynącej z drzewek cytrusowych, rosnących na każdym kroku. Stąd trzeba jeszcze pokonać około czterech kilometrów do zlokalizowanego nad morzem Port de Soller. Właśnie ta znaczna odległość skłoniła przed stu laty władze Soller do budowy linii tramwajowej. Jej inauguracja miała miejsce w dniu 4 października 1913 roku, a cała trasa liczy 4868 metrów długości. Prąd do zasilania tramwaju początkowo produkowany był w elektrowni w Soller, gdzie pracował 65-konny silnik spalinowy, połączony z generatorem firmy Siemens-Schuckert, wytwarzającym prąd o napięciu 600 V. Tramwaje do dnia dzisiejszego poruszają się po torach o szerokości 914 mm, co odpowiada 1 angielskiemu jardowi, identycznie jak pociąg z Palmy.

 

Tramwaj od początku projektowany był nie tylko do przewozu pasażerów, ale również transportu towarów do i z portu. W głąb lądu przewożono świeżo złowione ryby. W drugą stronę transportowano między innymi węgiel i... torpedy oraz miny do bazy okrętów podwodnych. Dziś tramwaje wożą już tylko pasażerów, w tym głównie turystów. Do dnia dzisiejszego zachowały się oryginalne wagony pochodzące z 1912 roku. Są to trzy wozy silnikowe oznaczone numerami od 1 do 3 oraz dwie przyczepy numer 5 i 6. Pojazdy te wyprodukowane zostały przez zakłady Carde & Escoriaza z Saragossy. Przyczepy z otwartymi burtami są najstarsze. Wyprodukowane zostały w 1890 roku i pochodzą ze zlikwidowanej sieci tramwajowej w Palmie. W 1954 roku sprowadzono je do Soller. Tabor uzupełnia pięć wagonów silnikowych pochodzących z Lizbony. Wozy te noszą numery od 20 do 24 i zostały specjalnie dostosowane do szerokości toru 914 mm. Kursują one z nowymi wozami doczepnymi, wyprodukowanymi w latach 2001 - 2002. Dodatkowo, w okresie od 1958 do 2000 roku na sieci eksploatowano dwa wagony silnikowe, pochodzące z Bilbao. Wszystkie zachowane do dnia dzisiejszego pojazdy tramwajowe kursują w różnych konfiguracjach od solo do czterowagonowych składów złożonych z dwóch wozów silnikowych pomiędzy którymi znajdują się dwie doczepy. W sezonie letnim tramwaje odjeżdżają z przystanków co 30 minut, natomiast w zimie co godzinę. W razie spodziewanej większej frekwencji, część kursów jest dublowana. Wygląda to tak, że z końcówki o czasie odjeżdża pusty skład, który obsługuje kolejne przystanki. Z tyłu natomiast jedzie od początku zapełniony drugi pociąg.

 

Trasa tramwaju prowadzi od stacji linii kolejowej Ferrocarril de Soller. Tu również zlokalizowane jest wspólne zaplecze techniczne. Na przystanku początkowym znajduje się historyczny wagon towarowy, który pełni funkcję punktu sprzedaży biletów i pamiątek. Pierwszy odcinek trasy tramwaju prowadzi przez wąskie uliczki Soller. Zabytkowe wagoniki dosłownie przejeżdżają przez ogródki kawiarniane, oczywiście z niewielką prędkością. Po wyjechaniu z centrum, tramwaj nieco przyspiesza, jednak prędkość raczej nie przekracza 30 kilometrów na godzinę. Po drodze znajdują się dwie mijanki. Na jednej z nich spotykamy skład jadący z przeciwka. Po kilku minutach jazdy, docieramy do zatoki, nad którą położone jest Port de Soller. Nasz tramwaj skręca w prawo i rozpoczyna się dostojna podróż po promenadzie wzdłuż plaży. Po objechaniu niemal całej zatoki, osiągamy mijankę końcową. Cała podróż nie przekracza 21 minut.

 

O ile przejazd pociągiem z Palmy do Soller już jest niezwykłym przeżyciem, o tyle sama jazda tramwajem do Port de Soller to istna bajka. Jeżeli ktoś był w Bad Schandau w Niemczech (a jak nie był to zapraszam do lektury artykułu), to na Majorce może przeżyć coś jeszcze lepszego, zwłaszcza że tramwaj zamiast do wodospadu, dociera nad morze. Mieszkańcy Soller już dawno odkryli, że stuletnie pomarańczowe wagoniki nie są zbędą zawalidrogą psującą krajobraz. Mogą natomiast stanowić nie tylko dobry środek transportu, ale również znakomitą atrakcję turystyczną. Dzięki niej, w tej rejon Majorki ściągają tłumy turystów, a mimo to na promenadzie w Port de Soller nie zobaczymy praktycznie samochodów. Same wagoniki i sieć tramwajowa znajdują się w znakomitym stanie. Zostały bowiem niedawno gruntownie odnowione. W porcie Soller nie ma już wydzielonego toru, a tramwaje poruszają się dostojnie po promenadzie. Całość tworzy niezwykle sielankowy klimat, który chce się pochłaniać z całych sił. Naprawdę polecam wszystkim odwiedzić to miejsce!

Zajezdnia tramw...
Przystanek pocz...
Dawny wagonik k...
Na wąskich ulic...
Tramwaje przeje...
Na tle katedry ...
Czterowagonowy ...
Na mijance. W t...
Tablica informa...
Tramwaj pod pal...
Czwórskład na t...
W tramwajach pr...
Przystanek końc...

 

 

Zaloguj się, aby dodawać komentarze.

Zdjęcie tygodnia

Zaloguj się

Odwiedza nas 228 gości oraz 0 użytkowników.